W jaki sposób wycenić swoją usługę? Na co zwrócić uwagę, by cena, jaką płaci klient, pokrywała nasze koszty i pracę? Czy wszyscy musimy mieć taką samą cenę na tę samą usługę? Jak wycenić swoją pracę?
Codziennie pracuję z klientami w gabinecie kosmetologicznym oraz prowadzę mentoringi z osobami z branży beauty: kosmetologami, masażystami, terapeutami manualnymi, stylistkami paznokci czy właścicielami klinik.
To czego uczę przede wszystkim, to wyliczenie kosztów danej usługi.
Często ceny biorą się z ogólnego narzuconego trendu w okolicy np. paznokcie hybrydowe w Gdańsku kosztują 80 zł to ja również mam cenę 80 zł, paznokcie w Warszawie kosztują 100 zł, więc w Warszawie wyceniamy usługę na 100 zł, bo tak mają wszyscy.
Czy to poprawny sposób wyceniania swojej usługi?
Według mnie … wszystko zależy jakim jesteś specjalistą, w czym jesteś NAJLEPSZA – w czym niezastąpiona – ile się czeka na wizytę u Ciebie. Czy usługę robisz Ty, czy pracownik ?
Koszt lokalu, koszt godzinnej pracy specjalisty, Twoje kursy, wyksztalcenie, marka osobista, materiały jednorazowe, autoklaw, prąd, sprzęt typu frezarka, czy koszt leasingu MA ZNACZENIE w tej wycenie.
Ta sama usługa, będzie inaczej kosztowała u Mistrza, inaczej u pracownika w jednym punkcie.
Rozważmy przykład z kawą:
Możesz wypić rozpuszczalną kawę w domu. Możesz kupić ekspres do kawy i zrobić kawę do swojego kubka w złote prążki. Możesz kupić kawę na stacji benzynowej jadąc do pracy lub wypić ją w restauracji za rogiem czy u Magdy Gessler.
Wszędzie pijesz KAWĘ – może i ten sam gatunek. ALE….
Nie płacisz tylko za samą kawę, lecz m.in. za markę, serwis, filiżankę w której ją się podaje, za fotel, na którym siedzisz oraz za jakość obsługi.
Tak samo jest w kosmetologii – możesz kupić lampę, super lakiery i zrobić sobie paznokcie w łazience u koleżanki lub pójść na manicure do osoby uznawanej za świetną w hybrydowym, u której zdobienie paznokci jest wręcz przeżyciem metafizycznym, nie wspominając o relaksującym masażu dłoni… Cudowne, otoczenie, dyskretna i niezwykle miła obsługa, muzyka rozpływająca się cichutko w tle, pyszna kawa z pianką na stoliku…
Widzisz to? Wiesz już o co chodzi?
Wykonujesz swoje usługi nie po to, by pokryły tylko koszty materiałów, ale ze swojej pracy masz mieć chociażby: pensję dla siebie, finansową możliwość podnoszenia swoich kwalifikacji czy rozwój salonu.
Jasne, że nie od razu, ale jeżeli od samego początku nabierzesz nawyku, że masz prawo do zapłaty za to, co świetnie zrobiłaś – tym bardziej jesteś wygrana.
Cena usługi odzwierciedlać powinna nie tylko Twój wkład finansowy w produkty, ale też jakość wykonanej usługi, kwalifikacje personelu, umiejętności, gwarancję…
I to jest OK.
Dlatego też warto być bardzo ostrożnym w naśladowaniu cen innych salonów. Można się inspirować sąsiadami, ale oni mają zupełnie inną sytuację, niż Ty.
Ślepo nie naśladuj. Zweryfikuj, sprawdź, przelicz, zaplanuj, wykonaj 😊
Wycena usługi niesie w sobie Twoją zgodę na to, by rozważnie wyliczyć koszty jej wykonania i dać prawo klientowi wybrać, czy chce mieć zrealizowaną usługę u Ciebie, czy gdzie indziej. Tu nie będzie liczyła się sama usługa, ale jakość tego, co robisz i Twoja WYJĄTKOWOŚĆ na rynku. Twój wyróżnik.
Tak do tego podchodzę.
Ja nie sprawdzam konkurencji.
Przecież każda z nas jest inna, jak możemy zatem siebie porównywać? To nie matematyka, gdzie możemy zrobić wspólny mianownik.
Każda z nas ma inne pole magnetyczne, inne talenty, inne cechy osobowościowe czy inną charyzmę … Ma więc znaczenie to, że robimy usługę o tej samej nazwie, jak nie jest to identycznie to samo?
Dlaczego mamy się porównywać i rywalizować ze sobą w sprawach, które trudno porównać?
Wiem, że konkurowania uczą nas od małego. Zaczyna się to już w wieku niemowlęcym, jak tylko wyrżną się pierwsze ząbki, potem gdy zaczynasz chodzić słyszysz: „Jak późno!” powiedzą jedni, „Jak wcześnie!” zauważą drudzy.
A żadne z nich nie ma racji, Twoje chodzenie rozpoczęło się, gdy Twój organizm był na to gotowy i tyle. Czyli
w TWOIM CZASIE.
Trawa jest u Ciebie równie zielona, co u sąsiada … Serio.
Masz prawo, by cenę usługi określić wg. swoich potrzeb, kosztów, planów.